Cześć, Dziewczyny!
Jeśli też macie zniszczone włosy, to ten wpis będzie dla Was przydatny. Pamiętam jak jakiś czas temu moje włosy były suche, matowe i zniszczone, a końcówki porozdwajane. Jak sobie o tym przypomnę, to aż mnie ciarki przechodzą! Na szczęście to już za mną. Od dobrych kilku miesięcy moje włosy stały się zdrowe i piękne! Moim sposobem na zniszczone włosy są maski do włosów, oczywiście te najlepsze. W tym wpisie dowiecie się, jakie produkty szczególnie polubiłam. Zapraszam <3
Moje włosy były bardzo zniszczone przede wszystkim przez częstsze prostowanie i rozjaśnianie. Niestety robiłam to przez wiele lat i myślałam, ze nie ma już dla nich ratunku. Ale na szczęście byłam w błędzie! Zainwestowałam w różne kosmetyki i zmieniłam codzienne nawyki, a moje włosy mi się za to odwdzięczyły. Uważam, że wymienione przeze mnie maski pomogły im najbardziej. Zaraz się przekonacie, dlaczego tak myślę i jakie jest ich działanie.
Jeszcze chwila o codziennych nawykach. Oprócz stosowania masek postanowiłam, że:
- nie prostuje włosów częściej niż raz w tygodniu
- zanim je wyprostuje lub wysuszę to stosuję olejek zabezpieczający przed ciepłem
- szampon bądź maskę zawsze spłukuję letnią woda
- podcięłam najbardziej zniszczone końcówki, było tego dość sporo, ale nie żałuję
- nie czeszę mokrych włosów, zamiast tego robię to przed ich myciem
- po każdym myciu nakładam jedną z masek regenerujących
Najlepsze maski do zniszczonych włosów
Nanoil Keratin Hair Mask
Nanoil to szybkie i genialne efekty, starannie dobrany skład, a to wszystko w okazyjnej cenie. Tak w skrócie mogłabym opisać keratynową maskę Nanoil i nie byłoby w tym żadnej przesady. Zamówiłam ją, ponieważ skusiła mnie dobra cena i duża pojemność (300 ml). Po krótkiej analizie składu stwierdziłam, że to nie może być złe połączenie. Cóż, nie myliłam się. Już po pierwszym użyciu się z nią polubiłam. Przede wszystkim były sypkie i miękkie. Natomiast wraz z używaniem były coraz lepiej nawilżone, a ja pomału przestawałam mieć zniszczone “siano” na głowie. Zamiast tego moje włosy stały się elastyczne i piękne. Poprawiła się także ich kondycja, dzięki dawaniu dość sporej dawki na końcówki, przestały się rozdwajać, a od zawsze miałam z tym problem. Nakładam ją od uszu aż po końcówki i trzymam ją na głowie od 5 do 25 minut. Maska Nanoil to świetny wybór i uważam, że to najlepsza maska na włosy zniszczone, jaką kiedykolwiek miałam okazję testować.
Więcej informacji – www.nanoil.pl.
Alterna Caviar Replenishing Moisture Masque
Maska zawierająca kawior musi działać dobrze, prawda? To naprawdę luksusowa maska, a właśnie ten składnik najbardziej zachęcił mnie do jej kupna. Kawior jest bogaty w mnóstwo składników odżywczych, które genialnie wpływają na włosy. Przede wszystkim je nawilża i zatrzymuje wodę, chroni przed czynnikami zewnętrznymi, a do tego je nabłyszcza. Oprócz tego tworzy ochronę przed łamaniem i przesuszeniem. Naprawdę ta maska aż tyle u mnie zdziałała! Oprócz tego czytałam, że zawiera jakiś kompleks, który chroni włosy przed starzeniem. Maskę nakładam na zaledwie 3-5 minut, a następnie ją spłukuję letnią wodą. Powiem Wam, że efekty daje cudowne, ale niestety oprócz tego często obciąża moje włosy. Nawet gdy trzymam ja tak krótko i nabiorę jej mało to czasem tworzy mi się brzydki przyklap. Chociaż nie dzieje się tak zawsze, wiec mimo to maska znalazła się w moim zestawieniu.
Kérastase Résistance Masque Thérapiste
Ta maska dedykowana jest włosom słabym i zniszczonym. Ma dość długi, ale bardzo dobry skład, dzięki czemu efekty pojawiają się szybko. Naprawdę mocno wygładza włosy i jednocześnie wydobywa z nich blask. Natomiast długofalowo wzmocniła i odżywiła moje zniszczone włosy. Poza tym ułatwia późniejszą stylizację, a nawet zwykłe rozczesywanie. Najlepsze efekty są, gdy przez jakiś czas po każdym myciu stosuję właśnie ją. Dodam, że pięknie pachnie, wygodnie się jej używa, a do tego jest bardzo wydajna. Ze względu na efekty, a także inne pozytywne aspekty bardzo Wam ją polecam, choć nie powiem, nie należy do najtańszych.
Moroccanoil Restorative Hair Mask
Ta sławna maska także świetnie działa na zniszczone włosy. Świetnie odbudowuje je nie tylko od zewnątrz, ale także od środka. Dzięki temu włosy są odżywione, a do tego lśnią i są miłe w dotyku. Najważniejszym składnikiem jest marokańskie złoto, czyli olej arganowy. Zwykle stosuję ją gdy mam ochotę na prawdziwe domowe spa. Minusem jest to, że jednorazowo muszę nabrać dość sporo produktu, aby pokryć całe włosy. Przez to nie jest zbyt wydajna, a biorąc pod uwagę jej dość dużą cenę, to nie sięgam po nią zbyt często.
Regularne stosowanie tych masek, a także zmiana najbardziej szkodliwych nawyków sprawiły, ze moje włosy znów stały się zdrowe i piękne! Teraz zaczynam kolejny etap w ich pielęgnacji, czyli włączenie olejowania i stosowania wcierek na ich porost. Jeśli macie sprawdzone produkty, to koniecznie polećcie mi je w komentarzach <3
Dajcie znać, jakie są Wasze sposoby na zniszczone włosy, a przy okazji, powiedzcie proszę, jaka jest Wasza ulubiona maska do włosów 🙂