Dziewczyny…
…this is war! 😀 Wypowiadam wojnę pomarańczowej skórce.
Za długo sobie folgowałam, a tymczasem moje uda zaczęły przypominać gąbczastą grudę o zadziwiających nieregularnościach. Pomarańczowa skórka? Z całą pewnością mój cellulit zawstydził wszystkie pomarańcze świata. Serio, przez moment myślałam, czy nie powinnam wyprowadzić się do Hiszpanii (podobno hiszpanki nie mają absolutnie żadnego problemu i dumnie pokazują swój cellulit na plaży… po prostu udają że nic się nie stało…problem rozwiązany!).
Teraz na serio: aby zwalczyć wroga, warto wiedzieć o nim więcej. Opiszę wam zatem jak powstaje cellulit, jakie są stopnie i rodzaje cellulitu i – oczywiscie – jak się go skutecznie i bez większego wysiłku pozbyć. Do dzieła:)
Czym jest cellulit?
Cellulit to nierównomierne rozmieszczenie tłuszczowej tkanki, która gromadzi się w wybranych obszarach ciała (na piersiach, na brzuchu, na udach, pośladkach a nawet ramionach i łydkach). Tkanka nie rozkłada się równomiernie, lecz tworzy skupiska, między którymi powstają puste przestrzenie – w nich zbiera się woda i produkty przemiany materii. Kolejny etap to powstanie obrzęku, który powoduje problem z ukrwieniem skóry. Grudki, które powstają pod skórą to komórki tłuszczowe, które są na tyle duze, ze uciskają naczynia krwionośne oraz limfatyczne, a to powoduje problemy z krążeniem i z przemianą materii w komórkach. Tlen i wszelkie składniki odżywcze są gorzej przyswajane, a toksyny notorycznie zalegają w tkankach.
Cellulit i przyczyny powstawania
Cellulitowi (niestety) niewiele potrzeba, aby się zagnieździł pod naszą skórą.
Najczęstsze przyczyny powstawania cellulitu to:
- nieodpowiednia dieta (nadmiar soli i cukru w organizmie),
- brak ruchu, „osiadły”:) tryb życia,
- czynniki hormonalne czyli nadmierna ilość estrogenów,
- problemy z krążeniem,
- nagminne noszenie ciasnych ubrań,
- wady postawy które mogą powodować zaburzenie krążenia i niedostateczne ukrwienie skóry,
- palenie papierosów,
- nieodpowiednie nawodnienie organizmu (czyli picie zbyt małych ilości wody),
- toksyny zawarte w powietrzu (tak, wiem na to niestety nie mamy zbyt wielkiego wpływu… niestety życie w mieście sprzyja niekorzystnie na naszą urodę).
Rodzaje cellulitu
Cellulit niejedno ma imię. Są różne formy pomarańczowej skórki i często znajomość tego konkretnego który wam się przydarzył jest kluczem do sukcesu w pozbyciu się go. Istnieją trzy rodzaje cellulitu:
- Cellulit wodny – zapewne ucieszy was wiadomość, ze ten wodny znika szybciej niż tłuszczowy. Cellulit wodny to „twór”, pojawiający się również na łydkach i kostkach nóg, anie tylko na udach i pośladkach. Jeśli wasze nogi mają tendencję do puchnięcia i macie problemy z zatrzymywaniem się wody w organizmie – prawdopodobnie dopada was cellulit wodny.
- Cellulit tłuszczowy – ech..kochany tłuszczyk 😉 Cellulit tłuszczowy przydarza się przede wszystkim osobom otyłym i jest niczym innym jak nierównomiernym odkładaniem się tkanki tłuszczowej. Miękki i pofałdowany, nieestetyczny i uprzykrzający życie cellulit tłuszczowy to twór, którego nieco trudniej się pozbyć.
- Cellulit włóknisty – od razu go wyczujecie pod palcami. Skóra dotknięta tym rodzajem pomarańczowej skórki jest twarda, wygląda, jakby była pozbijana w grudy. Jest to bardzo przykra, boląca forma cellulitu.
Stopnie cellulitu
Potworny ten cellulit… nie dość, że ma trzy rodzaje, to jeszcze w dodatku wyróżnia się 4 stopnie cellulitu, w zależności od jego nasilenia. Jak określić stopień cellulitu? Służę wyjaśnieniem:
- Cellulit stopień pierwszy – nie jest bardzo widoczny, dopiero gdy ściśniemy newralgiczny obszar na skórze palcami widać, ze skóra jest grudkowata.
- Cellulit stopień drugi – to nieco bardziej zaawansowana forma pierwszego stopnia: skóra po ściśnięciu palcami jest bardzo pofałdowana i grudkowata, niektóre z was mogą odczuwać ból po ucisku skóry.
- Cellulit stopień trzeci – ten jest już niestety nieco widoczny (nie musicie ściskać skóry, żeby go zobaczyć), a grudki są większe.
- Cellulit stopień czwarty – bardzo widoczny i zaawansowany. Taki cellulit widać bardzo wyraźnie, (nierówności i fałdy widać nawet po założeniu legginsów lub tregginsów). Skóra podczas ucisku może nieco boleć.
Jak się pozbyć cellulitu
Czas na działanie. Oto zebrane przeze mnie, przetestowane i sprawdzone sposoby na cellulit. Do boju, dziewczyny:) Poniżej zamieszczam domowe sposoby na cellulit.
- Bardzo proste: pijcie dużo wody mineralnej niegazowanej. 8 szklanek dzienni i wodny cellulit pokonany:) Do wody dobrze jest dodać odrobinę soku z cytryny. Cellulit nie lubi również warzywnych soków (bez soli i cukru, najlepiej samodzielnie wyciskanych), oraz herbat ziołowych, a szczególnie naparu z pokrzywy.
- Pieprz kajeński – to kolejny wróg pomarańczowej skórki. Wystarczy, że weźmiecie łyżkę sproszkowanego pieprzu kajeńskiego, łyżkę stołową zmielonego imbiru (czyli 5 g jednego i 5 g drugiego), wyciśniecie sok z 1 całej cytryny i wrzucicie wszystko do 1 szklanki letniej, przegotowanej wody. Taką miksturę należy pić codziennie rano i wieczorem przez okres 2 tygodni.
- Wyeliminujcie z diety tłuszcze trans, cukier i sól, białe pieczywo i białe makarony . Ciemny chleb, makaron razowy lub gryczany, ryby, owoce i warzywa gotowane na parze, chude mięso… i powinno być dobrze. Pamiętajcie, ze na zdrowym odżywianiu zyskuje cały wasz organizm: skóra, paznokcie, włosy:)
- Kawa – tak, ale nie do picia, tylko do okładów:) Kawa świetnie nadaje się do usuwania martwych komórek skóry oraz zapewnia rewelacyjny detoks złogom tłuszczu. ¼ szklanki mielonej kawy, 3 łyżki cukru i 3 łyżki oleju kokosowego wymieszajcie dokładnie w miseczce, a powstałą papkę nałóżcie na uda i trzymajcie przez około 20 minut. Maskę zmyjcie zimna wodą, która poprawia krążenie skóry i pobudza układ limfatyczny. Operację „kawa” powtarzajcie przynajmniej dwa razy w tygodniu.
- Węgiel aktywny – jeśli chcecie, możecie kawę zastąpić rozdrobnionymi pastylkami węgla leczniczego (tak, to ten ogólnie dostępny w aptekach). Wystarczy rozgnieść 5-6 tabletek i powstały proszek zmieszać ze wspomnianym wyżej olejkiem kokosowym i cukrem.
- Masaż – wykonujcie go, bo warto. Ugniatanie lub masowanie cellulitu np. specjalnym drewnianym przyrządem niezwykle pomaga. Możecie to robić tak jak ja, czyli podczas oglądania filmu lub odcinka ulubionego serialu.
- Złota lista produktów, które zwalczają cellulit (postarajcie się aby jak najwięcej składników z tej listy trafiło na wasz stół): brokuły, buraki, zielona herbata, kurkuma, mniszek lekarski, czarna rzepa, koper włoski, ananas, algi, miłorząb japoński, żeń-szeń oraz wspomniana już wcześniej pokrzywa. Tych składników warto szukać również w kosmetykach na cellulit – pomagają one spalić tłuszcz, zmniejszają obrzęk i polepszają krążenie.
- Ruch i ćwiczenia – bez tego się nie da. Dziewczyny, jeśli prowadzicie osiadły tryb życia i spędzacie pół dnia za biurkiem – cellulit będzie wam niezmiernie sprzyjał;) Aby się go pozbyć należy się ruszać. Szybki codzienny spacer, bieganie, fitness, rower lub jakaś inna ulubiona dyscyplina sportu sprawią cuda:)
Aby zwalczyć cellulit musicie być cierpliwe i systematyczne – wówczas sukces macie gwarantowany. Ciekawa jestem, czy któraś z was zna jakieś domowe sposoby na cellulit, lub stosuje godny plecenia krem. Miłego dnia!
Dodaj komentarz