Cześć, Dziewczyny!
Pewnie wiecie już, że od pewnego czasu poszukiwałam serum idealnego. Testowałam serum z witaminą C, retinolem, niacynamidem… Jednak w większości mnie podrażniały i nie były odpowiednie do mojej cery naczynkowej. Jednak po długich poszukiwaniach udało mi się znaleźć serum, które pokochała moja cera! Jest nim Nanoil Anti-Redness Face Serum. Więcej dowiecie się o nim w tym wpisie.
Skąd dowiedziałam się o tym serum?
Szczerze mówiąc, to nazwa mi niewiele podpowiedziała. Składniki zawarte w tym serum nie są tak popularne, jak np.: witamina C. Niemniej jednak w porę byłam u mojej kosmetolog, która poleciła mi właśnie to serum Nanoil. Zwróciła ona uwagę przede wszystkim na 4 ekstrakty roślinne, które pokocha cera naczynkowa. Ufam jej, więc niewiele się zastanawiając, od razu je kupiłam. O Nanoil słyszałam już wiele frazy wcześniej, więc stwierdziłam, że zaryzykuję! Było więcej niż warto, ponieważ wreszcie odnalazłam serum, które pokochała moja cera naczynkowa.
Jak serum Anti-Redness Nanoil działa na moją cerę naczynkową?
Przede wszystkim od razu po zastosowaniu odczuwam dużą ulgę i ukojenie. Podrażnienia, które miałam po testowaniu innych produktów bardzo szybko zniknęły! Niemniej jednak to nie wszystko. Serum zmniejszyło widoczność naczynek i „pajączków”, a także niemal całkowicie rozjaśniło przebarwienia i wyeliminowało zaczerwienienia. Kondycja skóra także jest lepsza, ponieważ serum chroni ją, przez co znacząco zmniejszyła się wrażliwość na czynniki zewnętrzne.
Jak często stosuję serum?
Czasem sięgam po nie raz, a niekiedy dwa razy dziennie. Niemniej jednak zawsze robię to regularnie. Nie ma w nim składników fotouczulających, więc na pewno zabiorę swoją buteleczkę także na wakacje. Zauważyłam, że jeśli użyję go:
- podczas porannej pielęgnacji, to potrzebuję mniej korektora, żeby zakryć naczynka
- podczas wieczornej pielęgnacji, to rano budzę się z dobrze nawilżoną twarzą i mam wrażenie, że składniki aktywne są jeszcze lepiej wchłaniane
Jak stosuję serum?
Pielęgnacja mojej cery naczynkowej krok po kroku:
- Oczyszczam twarz.
- Tonizuję ją.
- Czekam, aż nie będzie aż tak wilgotna.
- Aplikuję serum bezpośrednio na twarz. Jest to kilka kropelek (mniej więcej 3-4). Rozprowadzam je palcami.
- Czekam kilka minut, aż się wchłonie.
- Nakładam krem (z filtrem na dzień, bądź nawilżający dedykowany cerze naczynkowej na noc).
Używanie serum praktycznie nie przedłużyło mojej pielęgnacji, nadal trwa zaledwie kilka minut – jednak jest wystarczająca dla mojej skóry.
Mój domowy rytuał z serum:
Zdarza się to rzadko, ponieważ zajmuje mi więcej czasu którego (pewnie jak każdej) brakuje. Niemniej jednak efekty są fenomenalne! Jeśli chcę wzmocnić działanie serum, to przed tonizacją robię jeszcze peeling. Niby jest to zaledwie jeden dodatkowy krok, ale uwierzcie, że warto! Szczególnie polecam zrobić sobie taki rytuał np.: przed ważnym dniem.
Gdzie zamówić serum Anti-Redness Nanoil?
Możecie to zrobić to na przykład ze strony producenta: www.nanoil.pl paczka dojdzie do Was w ciągu kilku dni i będzie dobrze zapakowana.
Jeśli macie cerę naczynkową to koniecznie zaopatrzcie się w to serum, myślę, że Wasza skóra także je pokocha <3
Dodaj komentarz