Dzisiaj temat, którego często unikamy, czyli: SKŁADNIKI KOSMETYKÓW, KTÓRE MOGĄ ZATYKAĆ PORY!
Z reguły zakładamy, że jeśli coś jest przeznaczone do nakładania na skórę, to raczej nie powinno jej szkodzić. Prawda jest jednak taka, że setki kosmetyków (o ile nie tysiące lub więcej), które możemy kupić w każdej drogerii, mogą zawierać związki komedogenne, czyli zapychające pory.
Zapchane pory – początek problemów
Gdyby chodziło tylko o to, że pory zatykają się pod wpływem działania jakiegoś kosmetyku, to problem byłby mały. Wystarczyłoby oczyścić skórę raz na jakiś czas i gotowe.
Niestety zatkane pory, czyli tzw. zaskórniki, to tylko wierzchołek góry lodowej. Właściwie są początkiem problemów takich jak podrażnienia, zaczerwienienia, przetłuszczanie się cery, a nawet trądzik. Gromadzące się w kanalikach skóry zanieczyszczenia powodują stany zapalne, a stąd już prosta droga do powstania wielu niedoskonałości. Zresztą same czarne punkciki na cerze nie wyglądają dobrze.
Co najczęściej blokuje pory skóry?
Kosmetyki. Ale oczywiście kosmetyki, które zawierają określone substancje nazywane komedogennymi. Niektóre zapychają skórę mniej, inne bardziej, ale warto znać je wszystkie.
Oto najsilniejsze substancje komedogenne:
- czysty olej kokosowy,
- masło kakaowe,
- kwas kaprylowy (Caprylic Acid),
- stearynian gliceryny (Gliceryl Stearate),
- chlorek sodu,
- kwas palmitynowy,
- czerwony pigment,
- glikol propylenowy (PEG 75).
Czy naturalne oleje są komedogenne?
I tak, i nie. Wszystko zależy od rodzaju oleju, jego jakości i tego, w jakich ilościach go stosujemy. Jestem fanką olejowania skóry, dlatego będę broniła olejków przed krzywdzącym poglądem, że każdy olej zapycha skórę. Otóż nie każdy i już wyjaśniam dlaczego.
Zasada jest prosta: jeśli olejek dobierzemy do swojej cery niewłaściwie, będzie miał działanie komedogenne.
Polecam dobierać oleje według poniższego schematu:
- olejki do cery tłustej: powinny zawierać ponad 50% kwasów wielonienasyconych omega-3 oraz omega-6,
- olejki do cery normalnej i mieszanej: muszą mieć w składzie 20-50% kwasów omega-3 i omega-6,
- olejki do cery suchej: cięższe, bo zawierające mniej niż 20% kwasów wielonienasyconych, a więcej nasyconych.
Jeśli opisuję składniki komedogenne i bronię olejków, muszę przywołać tutaj OLEJ JOJOBA – to najlepszy olejek do pielęgnacji cery, sprawdza się na każdym jej rodzaju, nie zapycha, doskonale się wchłania i poprawia jej wygląd, a wszystko dzięki temu, że swoim składem jest bardzo zbliżony do składu ludzkiego sebum. Jest najlepszy!
Warto wiedzieć, że…
Nie każdy olej działa komedogennie na każdą osobę, ale to dotyczy nie tylko olejków. Wszystkie wymienione wyżej substancje, które zapychają skórę, robią to tylko w dużych ilościach. Jednorazowe nałożenie kremu z kwasem kaprylowym w składzie wcale nie spowoduje nagłego wysypu zaskórników. Ciemne kropki to efekt regularnego stosowania na skórę niewłaściwych kosmetyków i nie oczyszczania skóry.
Ciekawostka! Najbardziej podatna na zapychanie jest cera, szczególnie mieszana, tłusta, skłonna do trądziku. Problem jest mniejszy w przypadku skóry ciała, a na stopach i dłoniach nie występuje w ogóle.
Rada na koniec. Jak oczyścić skórę z zaskórników?
A jeśli już zdarzy się tak, że zaskórniki jednak się pojawią (mimo tego, że wyeliminowaliśmy składniki komedogenne ze swojej pielęgnacji), warto wiedzieć, jak się ich pozbyć. Uwierzcie mi, że tę wojnę da się wygrać. Istnieje wiele kosmetyków oczyszczających, a także domowych metod.
Moje sposoby na zaskórniki to:
- ziołowa parówka (na początek, aby otworzyć pory),
- domowa maseczka z zielonej glinki,
- plastry peel-off z węglem aktywnym,
- oczyszczający tonik z aspiryny,
- peelingi, peelingi i raz jeszcze peelingi!
Dajcie znać, jak radzicie sobie z zaskórnikami – być może zaskoczyli mnie jakimś świetnym sposobem, którego nie znałam.
Dodaj komentarz