Tłusta cera – sprytne triki pielęgnacyjne, czyli stop świeceniu skóry

Przetłuszczająca się buzia to moje utrapienie (i pewnie większości z Was). Nie wygląd ona fajnie, nie słucha się 😉 czyli nie utrzymuje efektu wykonanego o poranku perfekcyjnego, satynowego matu. Mówiąc bez ogródek: świeci się jak szalona, makijaż w upalne dni spływa, a cienie rozmazują się lub gromadzą w zagłębieniach powiek. Jak walczyć z problemem tłustej skóry? Okazuje się, że odpowiednia pielęgnacja jest kluczem do sukcesu. Dziś przedstawię Wam najlepsze triki na kapryśną, tłustą cerę.

Sprawdzone triki dla tłustej cery

1. Pielęgnacja tłustej cery – oczyszczanie

Oczyszczanie twarzy to „podstawa podstaw” (z resztą nie tylko tłustej, ale każdej skóry). Nadmiar sebum, które gromadzi się w ciągu dnia miesza się z wszelkiego rodzaju toksynami i innymi zanieczyszczeniami ze środowiska. Aby skóra zachowała świeżość i nie przetłuszczała się w nadmiarze – należy ją oczyszczać odpowiednimi produktami. Moja rada? Nie sięgajcie po silnie działające (wysuszające) kosmetyki do twarzy, ponieważ po pewnym czasie skóra zacznie się buntować i produkować jeszcze więcej sebum.

Aby dobrze ją oczyścić, wybierzcie delikatne, ale skuteczne preparaty myjące, najlepiej obfitujące w naturalne składniki, które pielęgnują, ale nie podrażniają ani nie przesuszają skóry. Tego typu preparaty powinny być również wolne od silikonów, parabenów i innych komedogennych, zakłócających naturalny rytm skóry substancji.

Ta sama zasada obowiązuje przy wyborze płynu micelarnego czy toniku – im mniej toksycznych, wysuszających czy drażniących substancji – tym lepiej oczyszcza się skóra. Dzięki temu zapewnicie jej harmonijną, bezpieczną pielęgnację i równowagę.

Tłusta skóra wymaga oczywiście nieco więcej pielęgnacji, niż tylko żel lub płyn micelarny. Przekonałam się, że o niebo lepiej wygląda i „zachowuje się” jeśli dwa razy w tygodniu wykonam odpowiednio dobrany peeling do twarzy. Najbardziej lubię peelingi typu gommage – nie wymagają one tarcia i nie działają zbyt i inwazyjnie na skórę, a jednocześnie doskonale wyzbywają ją z wszelkich zanieczyszczeń i martwego naskórka. Peeling ułatwia też wchłanianie się składnikom kremów czy maseczek i dba o jej jędrność i elastyczność oraz odpowiedni koloryt.

2. Pielęgnacja tłustej cery – maseczki

Maseczki pozwolą Wam „utrzymać w ryzach” stan Waszej skóry. Najlepiej wybrać naturalne, które nie tylko matują cerę, ale również odżywiają ją i nie podrażniają ani nie przesuszają. Do najlepszych masek do twarzy według mnie zaliczają się te z naturalnej glinki. Bardzo tłusta skóra z pewnością polubi zieloną glinkę kosmetyczną, zaś skóra mieszana – białą. Maseczkę możecie robić co 2-3 dni. Dzięki temu buzia na co dzień przestanie się tak bardzo błyszczeć, stanie się gładka, zyska ładny, zdrowy koloryt. Jeśli chcecie spotęgować działanie maski z glinki – możecie (zamiast z wodą) wymieszać ją z wybranym hydrolatem do twarzy,

3. Pielęgnacja tłustej cery – nawilżanie

Błędem jest myślenie, że tłusta skóra nie wymaga nawilżania. Jeśli będziecie ją bezustannie matowić, matowić i matowić, ona zacznie się bronić i będzie próbowała odzyskać wodno-lipidową równowagę. W ten sposób ruszy jeszcze bardziej intensywna produkcja sebum, a skóra – bez odpowiedniego nawilżenia – zacznie się szybciej starzeć. Oczywiście nie wszystkie kremy nawilżające nadają się do pielęgnacji tłustej skóry.

Moim sposobem na jej równowagę i nawilżenie jest kwas hialuronowy – stosuję go codziennie pod krem matujący. Takie nawilżające serum utrzymuje odpowiedni poziom nawilżenia w mojej skórze i da o jej młodość i elastyczność. Hialuronowy żel do pielęgnacji tłustej cery spisuje się idealnie, ponieważ ma lżejszą formułę, błyskawicznie się wchłania i dobrze nawilża skórę.

4. Pielęgnacja tłustej cery – olejki

Wiem, że niektórym z Was nawet nie przyszedłby do głowy pomysł, żeby nakładać tłuste olejki na tłustą buzię. A jednak – okazuje się, że naturalne olejki w większości zawierają skwalen, czyli składnik sebum, który dba o równowagę w produkcji łoju skórnego. Oznacza to, że olejki zawierające skwalen działają normalizująco na tłustą skórę.

Jednym z lepszych, które miałam okazję testować jest olejek jojoba – doskonale równoważy poziom sebum, jest lekki i łatwo się wchłania w skórę. Nie polecam nakładać olejków za dnia, lepiej robić to podczas wieczornej pielęgnacji. Ja zwilżam po prostu skórę wybranym hydrolatem (np. oczrowym, który również ma matujące właściwości i równoważy sebum) i na wilgotnej buzi rozprowadzam olejek. Rano moja cera jest gładka, dobrze nawilżona, elastyczna, ma domknięte pory skórne.

5. Pielęgnacja tłustej cery – makijaż

Makijaż tłustej skóry to nie lada wyzwanie. Oczywiście należy go wykonywać odpowiednimi kosmetykami, które nie przeciążą jej i nie sprawią, że ta zacznie swoją ”łojotokową rewolucję.” Oprócz podkładu matującego lub (lepiej!) delikatnego kremu matującego BB lub CC często sięgam po matującą bazę pod makijaż. Są takie dni, kiedy bardzo spieszę się rano i wówczas w ogóle rezygnuję z podkładu, nakładając samą bazę (tzw primer matujący).

Oprócz tego do wykończenia makijażu stosuję biały, ryżowy lub bambusowy puder. Nie tylko rozpraszają optycznie światło i nie zostawiają brzydkich plam na twarzy, lecz dodatkowo domykają pory, odżywiają skórę i doskonale matują nawet przez wiele godzin.

Poza domem mam zawsze przy sobie bibułki matujące, ponieważ – nie łudźmy się – po kilku godzinach zawsze jakaś partia mojej twarzy się zaświeci. Wówczas wystarczy przyłożyć na to miejsce bibułkę matującą, aby zażegnać problem z błyszczeniem się skóry. Bibułki są świetne, ponieważ nie naruszają makijażu, a efekt matu utrzymuje się na powrót przez wiele godzin.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *