5 kosmetyków, bez których nie mogę i (nie chcę!) się już obejść

Witajcie kochane, dzisiaj chciałabym napisać Wam o kosmetykach, które dla mnie są przełomowe, które uwielbiam i które znacznie ułatwiają mi życie. Wpisuję je oficjalnie na Wielką Listę Qultowych Kosmetyków. Mam nadzieję, że i Wam przypadną one do gustu. Zaczynamy!

Uwaga, kolejność przypadkowa 🙂

1. Holika Holika Aloe 99%

Kojący żel do ciała i twarzy Holika Holika to zdecydowanie kultowy i wszechstronny kosmetyk. Uwielbiam go od pierwszej chwili, gdy tylko go używam. Pachnie pięknie i świeżo, dobrze się wchłania, jest naturalny a w dodatku wszechstronny. Stosuję go z powodzeniem jako serum na twarz, balsam do ciała, kojący żel pod oczy, odżywkę bez spłukiwania na końce włosów, dodatek do masek i balsamów do włosów. Sprawdza się w każdej z tych ról. Kocham!

2. Odżywka do rzęs Nanolash

Kiedyś przedłużałam rzęsy w salonie. To, co zostało później z moich własnych, przypominało krajobraz po bombardowaniu Drezna. Tylko jedna odżywka była w stanie odbudować moje rzęsy, wzmocnić je i przyciemnić. Dodam, że używam soczewek kontaktowych, więc jestem wybredna co do składu. Nanolash jest moim numerem 1 i jestem jej wierna po wsze czasy.

3. Woda różana Evree – jeden z najlepszych różanych hydrolatów, jakie miałam przyjemność testować. Woda różana jest niezastąpiona w pielęgnacji twarzy. To genialny eliksir odmładzający działa przeciwzmarszczkowo, pielęgnuje, ujednolica koloryt, dba o prawidłowe pH, zwalcza wszelkie problemy skórne. Idealna pod krem i pod makijaż. Evree ma dobry skład, ponieważ oprócz destylatu różanego zawiera dodatkowo kwas hialuronowy oraz panthenol. Brawo, Evree!

4. Olejek do włosów Nanoil

Nanoil to w pełni naturalny, pozbawiony parabenów olejek do włosów…w zasadzie nie jeden, bo w jego składzie jest aż sześć świetnych olejków. To parada doskonałości! Ja mam wersję do włosów średnioporowatych, która zawiera dodatkowo szereg składników pielęgnujących włosy i wspierających działanie olejów. Najbardziej ujmuje mnie jednak to, że Nanoil ma w sobie składniki przyspieszające wzrost włosów i… dziewczyny, to naprawdę działa! Po 5 tygodniach wytrwałego olejowania włosów nagle zobaczyłam, jakie mam nagle długie włosy. W dodatku zaczęły mi rosnąć nawet te krótkie cienkie włoski, które dotąd miałam wyjątkowo przerzedzone, słabe i cienkie. Obecnie – a jestem już w trzecim miesiącu kuracji olejkiem Nanoil – mogę się pochwalić naprawdę imponującą czupryną. Nie znam lepszego olejku do włosów.

5. Dior addict Eau Fraîche

Cóż mogę rzec… wybór perfum jest indywidualną sprawą, ale musiałam umieścić tu ukochanego Diora. To zdecydowanie mój zapach, który nie daje się zdeklasować. Jestem w nim zakochana i zawsze do niego wracam. Urzeka mnie i chyba rzeczywiście uzależnia 🙂 Z tym zapachem wiąże się mnóstwo szczęśliwych dla mnie chwil. Dior addict Eau Fraîche to po prostu moje najlepsze wspomnienia zamknięte we flakonie perfum.

Ciekawa jestem, czy używałyście któregoś z tych produktów? A może macie jakiś inny kultowy kosmetyk, o którym mogłybyście napisać?

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *