Hybryda w domu – wyjaśniam po ludzku, jak ją łatwo zrobić

Cześć Piękne Istoty.

Lubicie paznokcie hybrydowe? Czy wiecie, że ich wykonanie jest banalnie proste? Każda z Was to ogarnie bez problemu, a z moją instrukcją – na 100% Wam się uda, do dzieła! Opowiem, co potrzeba do wykonania domowej hybrydy oraz jak zrobić manicure hybrydowy krok po kroku. Zaczynamy! 

Hybryda w domu – co potrzeba i co musisz mieć

  1. Wiadomo, że lampę. Na użytek domowy może być niewielka, ale najlepiej, żeby miała jakąś konkretniejszą moc. Całkiem dobre są te, które zaczynają się od mocy LED 48 W.
  2. Wiadomo, że kolorowe lakiery do hybryd. Wybór zostawiam Wam, szalejcie do woli, ale podpowiem, żebyście nie zapominały o odcieniu nude, beżu, szarym i oczywiście klasycznej czerwieni. Reszta to już kwestia gustu.
  3. Patyczki drewniane – do usuwania resztek lakieru i odginania skórek. Drewienko nie niszczy płytki, wiec stosujcie je i niech Wam do głowy nie przychodzi, żeby to robić jakimś plastikowym lub o zgrozo metalowym czymś!
  4. Bezpyłkowe waciki – bo są fajne i nie pylą, czyli nie zostawiają kłaków na pazurach.
  5. Zmywacz acetonowy do hybryd – czymś ten manicure musicie usunąć 🙂
  6. Cleaner – czyli tzw. odtłuszczacz – rzecz ISTOTNA, choć wiele o nim zapomina. Odtłuszczacz to gwarancja, że Wam po tygodniu nie zejdzie z paznokcia cały nałożony kolor, baza i top. Ważne, prawda?
  7. Blok polerski – paznokcie na wierzchu trzeba troszkę spiłować. TROSZKĘ, OK?
  8. Pilniczek do paznokci – spiłujecie nim płytkę na kształtny migdałek lub szpiczaste szponisko – wedle gustu.
  9. Baza pod kolor i nawierzchniowy top. Może na pierwszy raz się nie trudźcie – kupcie coś, co jest jednym i drugim i już.

Lampa do hybryd – LED czy UV?

Oczywiście, że LED – nie trzeba w niej wymieniać żarówek i choć nie nadaje się do lakierów żelowych, to jest idealna do hybrydowych i przeznaczono ją do częstszego stosowania. Przy tym jest bezpieczniejsza. Lampa LED jest ponadto szybsza – 30 sekund i wszystko utwardzone.

Hybryda w domu – krok po kroku

  1. Przyjmę, że nie macie na paznokciach lakieru. Że jest to czysta płytka. Wypiłujcie, poodginajcie skórki, obetnijcie je, nadajcie ostateczny kształt paznokciom itd. Przyjmuję, że podstawy manicure ogarniacie.
  2. Przemywacie płytkę cleanerem – naszym tajnym agentem do spraw wytrzymałości hybrydy. Używacie wacika bezpyłowego.
  3. Nakładacie cienką warstwę bazy (w tym wypadku mamy ten sam produkt jako bazę i jako top). Czyli aplikujecie na paznokieć “to bezbarwne”. Utwardzacie około 60 sec w lampie.
  4. Nakładacie warstwę lakieru – ale uwaga – ma być cienka, żeby się utwardziła i żeby nie stworzyć na płytce pęcherzyków. Mało, powoli, spokojnie, nie wyjeżdżajcie na skórki, bo jak to utwardzicie to klops. W razie takiej awarii zetrzyjcie te efekty nadgorliwości choćby palcem albo patyczkiem kosmetycznym. Utwardzacie hybrydę 60 sec.
  5. Nakładacie drugą warstwę koloru. Utwardzacie 60 sec.
  6. Nakładacie top, czyli znów “to bezbarwne”. Utwardzacie w lampie przez 60 sec.

KONIEC
THE END
FIN

Życzę udanej domowej hybrydy i dajcie znać, jak Wam poszło.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *